Zasadniczymi hamulcami pełniejszego wykorzystania w procesie dydaktyczno-wychowawczym szkół możliwości, jakie tkwią w krajoznawstwie i turystyce są: zbyt szczupła w stosunku do potrzeb kadra nauczycieli krajoznawców; brak opracowań obejmujących w sposób całościowy i usystematyzowany metodykę prac krajoznawczo-turystycznych wśród dzieci i młodzieży szkolnej; znikome upowszechnienie dobrych przykładów pracy pedagogicznej prowadzonej w formie zajęć krajoznawczo-turystycznych w szkole, na wycieczkach, obozach wędrownych, w schroniskach młodzieżowych. O wielu SKKT można powiedzieć, że należą do słabo „promieniujących” na otoczenie. Sytuację pogarsza fakt niedostatecznego w wielu przypadkach zainteresowania krajoznawstwem i turystyką szkolną ze strony nauczycieli, a zwłaszcza dyrektorów szkół.
Wiele ‘istotnych przeszkód napotyka również sama organizacja wycieczek szkolnych i obozów, np.: zbyt duże koszty przejazdów PKP, kłopoty związane z rezerwacją przedziałów w wagonach PKP, znaczne opłaty pobierane przez przedsiębiorstwa i biura turystyczne, brak lekkiego, funkcjonalnego i taniego sprzętu dla kwalifikowanej turystyki młodzieżowej. W wielu szkołach obserwuje się jeszcze dowolność w dziedzinie krajoznawstwa i turystyki wśród dzieci i młodzieży. Co trzeba zrobić, aby krajoznawstwo i turystyka przenikały całokształt życia w szkole i lepiej służyły kształceniu i wychowaniu dzieci i młodzieży? Przed krajoznawstwem i turystyką w szkole staje potrzeba zmian systemowych. Nie wystarczą rozwiązania cząstkowe, które mogłyby dać jednoznaczne, pozytywne efekty. Zresztą można je stosować dopiero do uregulowaniu spraw generalnych. Próby zmian systemowych w programie działalności krajoznawczo-turystycznej zostały zarysowane w „Głównych kierunkach i zadaniach w pracy wychowawczej szkół”. Realizacja ich wymaga nowego spojrzenia na tę działalność przez dyrekcje szkół, całą społeczność nauczycielską, organizacje młodzieżowe, działaczy PTTK i PTSM.